Założenia: Berlin i Poczdam, potem Góry Harzu i malownicze miasteczka tego regionu, przełom Renu między Koblencją a Bingen, fragment Trasy Zamkowej i Romantycznej między Heidelbergiem a Augsburgiem, powrót do Warszawy przez Bawarię, a tam przejazd fragmentem Trasy Alpejskiej między największym jeziorem Chiemsee a malowniczym Königssee.
Schematyczna trasa podróży wygląda następująco:
© mapa z Googlemaps
z powyższego założenia trasa wynosi 3 000 km.
Praktyczne informacje drogowe:
• W Niemczech autostrady są bezpłatne.
• Od 1 stycznia 2010 centra wielu miast zostało wyodrębnionych jako strefy ochrony środowiska i mogą do nich wjeżdżać jedynie samochody paliwooszczędne. W tym celu wprowadzono kolorowe plakietki do przyklejenia na przedniej szybie. Klasyfikacja odbywa się na podstawie dowodu rejestracyjnego pojazdu. Cena plakietki to ok. 15 Euro i ważna jest z numerem rejestracyjnym, wpisanym w białe pole. Kara za złamanie zasad strefy ochrony środowiska wynosi 40 Euro
Można je nabyć w niemieckich stacjach kontroli pojazdów lub on-line przed podróżą. Informacje na ten temat można znaleźć na stronie www.berlin.de/umweltzone
W Polsce prawo do dystrybucji nalepek ma firma Dekra www.dekra.pl
Po wypełnieniu odpowiedniego formularza i opłaceniu w złotówkach otrzymuje się ją listem poleconym.
Nalepka ekologiczna
Środa 22 czerwca po południu, dzień przed Bożym Ciałem. Wyjeżdżając tego dnia tuż po pracy zyskujemy 2 dodatkowe dni do 2-tygodniowego urlopu. Droga wylotowa z Warszawy w kierunku południowym zakorkowana, tracimy cenny czas. Okazuje się, że na 150-kilometrowym odcinku aż do Piotrkowa Trybunalskiego prowadzone są prace drogowe i w każdym kierunku jazda odbywa się tylko jednym pasem ruchu. Decydujemy się więc zjechać z trasy katowickiej i dostać się do autostrady przez Skierniewice i Głowno. Do Torzymia docieramy późnym wieczorem. W znajomym motelu „Paradiso” czeka na nas kolacja i łóżko. Jesteśmy zmęczeni, ale zadowoleni. Zaczynamy wakacje!
Czwartek – z Torzymia do Berlina to tylko 140 km. W ciągu 2 godzin dojeżdżamy na miejsce. Zatrzymujemy się na polu namiotowym Tentstation. Standard słaby, ale miejsce wyśmienite – w samym sercu miasta, tuż obok głównego dworca kolejowego Hauptbahnhof. Samochód co prawda trzeba zostawić przed kempingiem, ale rzeczy wygodnie przewozi się udostępnionymi do tego celu taczkami.